Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Quinn]

Podszedłem posłusznie.

[Rosalie (Ros)]

-No co?-spytałam.
Skończyłam czyścić konia. Przyjrzałam mu się. Wzięłam kopystkę i zaczęłam czyścić jego kopyta.

[Quinn]

- nic- powiedziałem i popatrzyłem na konia...
- idę na spacer- wyszedłem.

[Rosalie (Ros)]

-Ok.-powiedziałam skończyłam czyścic kopyta i wyszłam.

[Quinn]

wbiegłem. Podbiegłem do jednego z koni. Był piękny. Już wcześniej mi się podobał. Osiodłałem i założyłem uzdę. Wybiegłem

[Quinn]

wbiegłem. Z Lynette zeszliśmy z konia... zamknęliśmy go w jego boksie i wyszliśmy.

[Rosalie (Ros)]

Weszłam. Zaczęłam przyglądać się, znów , koniom.

[Rosalie (Ros)]

Zobaczyłam fryza. Był dziwnie brudny. Nagle przez drzwi dobiegły mnie dziwne odgłosy. Tak jakby ktoś ciągną mustanga.

[Rosalie (Ros)]

Pobiegłam za odgłosami. Faktycznie ktoś ciągną mustanga. Popatrzyłam na mężczyzn złym spojrzeniem.
-Zostawić go!!!-krzyknęłam.
-On jest zły. Nie można go oswoić. Poza tym chciał ukraść konie.-powiedział jeden z mężczyzn.
-Mówię coś!-krzyknęłam jeszcze raz.
Mężczyźni przestali ciągnąć mustanga. Ale cały czas trzymali go na grubych linach.
Podeszłam jeden krok do mustanga.

[Rosalie (Ros)]

Wzięłam go za linę. Wyszłam.

[Rosalie (Ros)]

Weszłam. Pokazałam pusty boks obok mojego konia.
-Tu będzie mieszkał.-powiedziałam.
Podeszłam do Dzikiego Błyska, mustanga, mojego konia.
-Cześć malutki.-powiedziałam głaszcząc go po chrapach.
Zarżał, a ja się zaśmiałam.

[Alex]

Wszedłem za Berlake'm.

[Rosalie (Ros)]

-To mój koń.-pokazałam Dzikiego Błyska

[Alex]

Przyjąłem do wiadomości skinieniem głowy.

[Rosalie (Ros)]

-Przejedziemy się?-spytałam.